Taa zgadzam się z Tobą gdyby film zakończył się te kilka minut wcześniej dałbym ósemeczkę, a tak jest "tylko" siódemka z minuchem.

Nieprawda, to zakończenie jest znacznie lepsze bo jest otwarte. Gdyby sen okazał się rzeczywisty film jako całość nie nabrałby takiego wymiaru jaki ma obecnie.

film bardzo dobry. również zawiodłam się tym jak film się skończył pomimo to 8/10

Nie zgadzam się z tobą odnośnie zakończenia. Jak dla mnie jest wyśmienite i tylko dodaje smaczku całemu filmowi.

"Siegfried_filmweb" ma racje zakończenie, które nam zgotował reżyser jest o wiele lepsze bo pozostawia nas w sferze domysłów. Sam jestem ciekaw co wydarzyło by się dale,j czy ten sen by się urzeczywistnił??
To że główny bohater raczej nie przestanie zabijać jak dla mnie nie podlega dyskusji ale może znów popadnie w uśpienie (ma się pojawić wnuk) ciekawi mnie kiedy i w jakich okolicznościach do tego wróci.. Co się stanie z jego córką, dał jej jeszcze jedną szansę lecz jeśli raz już spróbowała a psychikę ma pewnie tak pooraną jak ojciec pewnie znów to zrobi. Czy on będzie chciał to powstrzymać, a może zechce to "ukierunkować" (musiał by jej powiedzieć o sobie wytłumaczyć dlaczego taka jest) jeśli by tego nie zrobił a ona spróbuje ponownie to bez odpowiedniego przygotowania skończy w więzieniu.
A może stanie się to czego się obawiał i ona go rzeczywiście zabije.

Powiedz co intrygującego było by w tych nożyczkach?? Z tego by wynikło tylko jedno:ona popełnia swoje drugie morderstwo podobnie jak pierwsze w wybitnie głupi sposób i trafia do więzienia... Jak dla mnie nie ma w tym nic intrygującego.

Jesli o mnie chodzi koniec bardzo dobry, a najbardziej podoba mi sie moment kiedy slychac glos Marshalla po czym Brooks po raz kolejny zaczyna sie modlic :)
Mam nadzieje ze nie bedzie nastepnych czesci, historia jest swietna taka jaka jest :) 9/10 (jeden z najbardziej wciagajacych thrillerow jakie widzialem)

nawet "laska" która rzuca szkołę i kogoś zabija ma chyba więcej siana w mózgu . Jak mogłaby zabić swojego ojca nożyczkami i przejąć po nim interes? raczej by ją zapuszkowali nie sądzisz?

obawiam się że ona nie maiła tego siana w mózgu zbyt wiele! po ojcu odziedziczyła morderczy instynkt jednak dbałość o szczegóły jaką on sobie wraz z upływem czasu wyrobił już nie:) zauważ w jaki sposób dokonuje pierwszego morderstwa... faktem jest że gdyby nie interwencja ojca ona by siedziała już od połowy filmu.
Ja nazwałbym to żądzą krwi. Miał to jej ojciec, miała też i ona a gdy pierwsze morderstwo mimo wszystko uszło jej na sucho ojciec już wiedział, że kolejne to tylko kwestia czasu.

No tak ale gdyby końcówka filmu okazała się prawdą to wtedy nie odziedziczyłaby firmy po ojcu i poszła by siedzieć! To było by głupie, że po pierwszym morderstwie pozostawiła ślady a drugie morderstwo przeprowadziła w domu!!!! Tych śladów by nie zatarła! No chyba że matkę by wciągnęła:):) Film podobał mi się, oprócz sceny gdzie Moore strzela do tego osiłka i żadna kula jej nie trafia:)

Sen był wizualizacją obaw Brooksa co do losu córki. Jak widać seryjny zabójca, jakim jest Earl, nigdy nie zazna spokoju i musi żyć z przeświadczeniem, że wszystko czego dokonał, będzie za nim kroczyło do śmierci.