Skoro był on alter ego głównego bohatera to wiadome, że tylko on mógł go widzieć i słyszeć. Ale przecież rozmawiając z nim, Mr. Brooks wypowiada słowa na głos, które powinni słyszeć też inni, jak np sekretarka w jego firmie, wtedy jak się do niego odzywa a ten nie reaguje. Przede wszystkim zaś w rozmowach w samochodzie w obecności Mr. Smitha, a szczególnie wtedy, kiedy Mr. Brooks i jego alter, gadają o tym pistolecie, na głos a Mr. Smith tak jakby tego nie słyszał. I tak jest w całym filmie, znaczy to że reżyser celowo tak zrobił, nie rozumiem tylko dlaczego. Przecież ludzie, przy których Mr. Brooks rozmawia na głos z Marshallem, powinni zauważyć, że coś jest z nim nie tak, skoro mówi sam do siebie głośno. Nie rozumiem tego.