ale duzo gorszy od serialu.
Główny bohater niezbyt przekonujący a sposób pokazania jego pogawędek z wyimaginowanym rozmówcą naprawdę drażnił, zwłaszcza gdy obok siedział ''fotograf'', który nic nie zauważał... Największe zaś nieporozumienie to watek z córką...
Plusem filmu jest żałosna postać fotografa amatora i to by było chyba na tyle, bo fabuła niezbyt emocjonujaca a kwestie, do tych z ''Dextera'' nawet nie mają startu.
Wiadomo ale mi chodzi sam sposób pokazania.
Poza tym nie podoba mi sie takie, tanie lecenie na trendzie. ''Dexter'' to bardzo dobry serial, ten film miałbyć chyba mocniejszy a wyszedł po prostu niesmaczny i trochę pozbawiony sensu, o przekazie nie wspominając...