Wiele wątków i działań pana Brooksa skojarzyło mi się z metodami działania etatowego seryjnego zabójcy Dextera. Dex lepszy!
Dexter nie ma alter ego, on po prostu taki jest. Brooks zabija przypadkowe osoby dla przyjemności a Dexter eliminuje innych przestępców. Chciałbym zobaczyć dalsze losy Mr. Brooksa... jeśli miałbym głosować, głosuje na Brooksa!
Dexter też zabija dla przyjemności, dla kaprysu, dla potrzeby [w zależnosci od nastroju], tylko Dex postanowił jakoś zrównoważyć to zło zabijąc kryminalistów... Zresztą zamordował też kilka przypadkowych osób. Nie gloryfikujmy Dextera, on jest zły tak samo jak pan Brooks [może tylko sympatyczniejszy od niego i tych autentycznych zwyrodnialców]
zgadzam się w większości z tym co napisałaś, ale myślę, że Dexter nie jest tak do końca po prostu zły, wydaje mi się, że jest zdolny do dobra, tylko nikt go nie próbował tego nauczyć, ponieważ jego ojczym skupił się na "oswojeniu bestii" drzemiącej w przybranym synu i przyszło mu do głowy, że mógłby Dextera inaczej ukierunkować, co wynikało z poczucia, że prawo jest w niektórych przypadkach bezsilne ( nauczył małego Dextera, jak okłamywać ludzi i grać "miłego kumpla z sąsiedztwa" - Mr Brooks to inny rodzaj mordercy, ale nie przeczę, że i film, i główny bohater mają u mnie ocenę bardzo dobrą :)