PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=321650}
7,4 54 965
ocen
7,4 10 1 54965
7,2 4
oceny krytyków
Mr. Brooks
powrót do forum filmu Mr. Brooks

Devil Inside 

ocenił(a) film na 7

Kevin Costner powraca na dużym ekranie jako zwichrowany wewnętrznie seryjny morderca, na co dzień przykładny ojciec rodziny i odnoszący sukcesy biznesmen. Towarzyszy mu również rzadko widywana w ostatnich czasach Demi Moore jako zawzięta policjantka depcząca po piętach zabójcy. Film sam w sobie niezły, choć scenariusz niewolny jest od dziur, a twórcy mają skłonność do chodzenia na łatwiznę. Jednak to właśnie Costner skutecznie odciąga uwagę od wszelkich mankamentów i udowadnia, że nie bez powodu niektórzy z nas tęsknili za jego obecnością. Jest przekonujący i czarujący zarazem - pan Brooks to może i psychopata, ale bardzo sympatyczny i charakteryzujący się swoistym kodeksem, którego na próżno szukać u większości zwyrodniałych szumowin. Moore z kolei robi jedynie za dodatek, ani ziębi, ani grzeje, podobnie zresztą jak wcielający się w diabelską "połówkę" bohatera William Hurt - nigdy nie należałem do zwolenników tego pana i tutaj również wypada on raczej przeciętnie. Dodatkowa gwiazdka za comeback (kolejny zresztą) gwiazdy pierwszego planu, z nadzieją, ze wreszcie wróci na dobre (na horyzoncie wszak nowy Superman).

Caligula

Ciekawy post.
Czy mógłbyś mnie oświecić na temat dziur w scenariuszu i chodzenia na łatwiznę?
Nie rozbieram filmów na czynniki pierwsze, tak jak Ty, po prostu oglądam i oceniam. Podoba mi się, albo nie.
Oczywiście są filmy, w których nawet ja zauważam rażące błędy, ale w tym przypadku, wydawało mi się, że jest wszystko w porządku.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Burmistrz

No widzisz, w tym przypadku nie były to "rażące" błędy, ale rzeczy, do których ktoś upierdliwy mógłby się spokojnie przyczepić. Jako, że z natury "upierdliwy" nie jestem, odpuściłem sobie ich wyliczanie, bo film generalnie mi się podobał,) Jeśli jednak koniecznie potrzeba jakichś przykładów, to na przykład, jak na mój gust, końcówka to właśnie typowe hollywoodzkie pójście na łatwiznę, gdzie wszystko układa się po myśli bohatera, mimo, że w świecie realnym trafiłby za kratki. I nie chodzi tu o to, że się czepiam, raczej po prostu "dostrzegam sam fakt". Bo, że to czysta fantazja, wie nawet ktoś na pozór tak pozbawiony luzu jak ja...
Również pozdrawiam.

Caligula

"Trafiłby za kratki", może i tak, nie ma zbrodni doskonałej. Nie ma też doskonałego detektywa, dlatego niektóre sprawy pozostają niewyjaśnione.
Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones