PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=321650}
7,4 54 964
oceny
7,4 10 1 54964
7,2 4
oceny krytyków
Mr. Brooks
powrót do forum filmu Mr. Brooks

Intryguje mnie ostatnia scena i nie wiem jak to jest. Bohater budzi się ze snu, ale co było tym snem? To, że córka go zabiła? Całość filmu od początku do końca? Może od pewnego momentu? Jeśli ktoś to wychwycił to proszę o odpowiedź ;)

ocenił(a) film na 7
AgentB

Myślę, że to, że córka go zabiła.

Też przed chwilą oglądałeś?:)

fantynaaa

W rozmowie z Marshalem w kuchni mówi, że w pewnym momencie córka go zabije - bo ją to kręci, ale też po to żeby przejąć interes ojca. Tylko że jest głupia, bo po sobie nie sprząta, nie jest przygotowana jak Earl.

fantynaaa

Ja oglądałam przed chwilą:P Też uważam te sen był tylko o córce, która go zabiła.. Aczkolwiek owszem - mógłby się odnosić do całego filmu, ale wątpię w to.. Wszak to był thriller :)

ocenił(a) film na 9
AgentB

Chyba ta scena zabójstwa tytułowego bohatera przez własną córkę była snem :P Ogólnie myślałem, że tak się skończy ten film, ale później była pobudka i film został uratowany w moich oczach :D Nie lubię, gdy główny bohater doznaje porażki tak jak w filmie: 'Seven'.

ocenił(a) film na 7
Sieniek93

Ja bym chyba wolała by ta córka rzeczywiście go zabiła.... ale bez przesady, nie mogłaby byc aż tak głupia, by po prostu wbic mu nożyczki w szyję gdy w mieszkaniu jest matka:D JAkis lekarz musiałby zauważyć upośledzenie:D

ocenił(a) film na 7
Sieniek93

poza tym gdy policja z nia rozmawiała to była całkiem spokojna:)

ocenił(a) film na 9
AgentB

Jestem przekonany że to chodziło tylko o jego córkę :)

ocenił(a) film na 9
AgentB

Jak wyżej koledzy i koleżanki mówią - Earl zaczął się panicznie lękać, że córka pewnego dnia go zabije (a jak wiemy, często śnią nam się rzeczy, których obawiamy się podświadomie, a nawet świadomie). Po morderstwie dokonanym przez jego córkę (nie zostało udowodnione bezspornie, że to ona, ale chyba każą nam tak myśleć), pan Brooks uznał, że córka odziedziczyła po nim "złe geny". Przecież powiedział nawet kilka razy w rozpaczy "ona ma to co ja!"

ocenił(a) film na 7
Xfing

Jak dla mnie to jego alter ego wywoływało u niego te koszmary, żeby zmusić go do kolejnych morderstw, ponieważ tym właśnie się nasycał.

ocenił(a) film na 8
Xfing

I ja mam takie wrażenie. Na razie to był jedynie senny koszmar, ale Earl jest przekonany, że wkrótce się ziści. Co do samego filmu, przerażało mnie niesamowite okrucieństwo w nim zawarte. Te hektolitry krwi i cierpienia ofiar robią niesamowite wrażenie.

ocenił(a) film na 10
bruce1940

Powiem wam szczerze, że mi też tak się wydaje ale mam pewne wątpliwości. Równie dobrze mogło być tak, że Brooks jest zwykłym człowiekiem, po gali wraca do domu i śni mu się, że jest seryjnym mordercą ;)
Liczyłem więc, że ktoś wychwyci jakąś scenę, jakiś dialog rozwiązujące moje wątpliwości. Cóż, jak widać zostaje mi magia kina gdzie każdy widzi to co chce...

A co tych hektolitrów krwi to chyba nie widziałeś krwawego filmu ;) Jak dobrze pamiętam to z krwią były 3 sceny. Tych plamek w głowie z pierwszego zabójstwa nie liczę :p

ocenił(a) film na 8
AgentB

Ja nie mam tego szczęścia, co Ty: od początku wiedziałam, co jest grane, bo w moim "papierowym" programie TV napisano, że Earl to stateczny pracownik, ojciec i mąż, a równocześnie - seryjny morderca, co do tego nie miałam zatem najmniejszych wątpliwości. Inaczej, jeśli chodzi o - szokującą dla mnie samej - końcową scenę z córką - tutaj faktycznie nie bardzo pewna jestem, co jest jawą, a co - snem. ;)
He-he-he! :) Jestem dinozaurem na tym portalu, oglądam filmy od wielu dekad i wierz mi - widziałam masę krwawych filmów, jednak tu zaskoczyło mnie pokazanie wręcz tryskającej wodospadami (I) krwi przy kilku zaledwie zbrodniach - tak realistycznie pokazano rany zadane w szyję. Obryzgane ową krwią całe pomieszczenia, łóżko czy cmentarz to jakby sprawa dodatkowa, choć niewątpliwie też robi wrażenie. :)
Pozdrawiam. :)

bruce1940

hmm zgadzam się z przedmówcą- bo do specjalnie 'okrutnych' filmów to on nie należy.. może nie podam jakiegoś zniewalającego z nóg przykładu, ale filmem który zaskoczył mnie swoją brutalnością jest "Mechanik- prawo zemsty" z Jason'em Statham'em. szczególnie w pamięci zapadła mi scena morderstwa łopatką od kominka ^^
tak więc ten film pod tym kątem mnie nie ruszył..

całość dość ciekawa, najbardziej zaskakująca scena- sena ^^
film dość 'inny' od całej reszty, dlatego podobał mi się, bo był specyficzny i świeży. ciekawą rolę odegrał tutaj Marshal

ocenił(a) film na 10
Xfing

nie tyle bał się że curka go zabije lecz tego że stanie się taka jak on. bo on uważa się za uzależnionego i sie tego wstydzi.

AgentB

Również oglądąłam wczoraj.. Najbardziej podobały mi się dialogi bohatera ze swoim alter ego. Szkoda tylko, że to zakończnenie nie dąło jednoznacznej odpowiedzi co będzie dalej. Skoro odkrył już prawdę, że córka zapewne pójdzie w jego ślady- czy będzie siedział spokojnie i czekał aż ona go zabije czy raczej weźmie ją pod swoje skrzydła i nauczy fachu, a może wyśle ją do więzienia, żeby chronić siebie i po części ją.

Nocna_furia_filmweb

I myślę, że w tym cała magia tego filmu i jemu podobnych. Niby kończy się główny wątek, ale jest masa drobnych spraw, które pozostają tajemnicą.
Strasznie podobało mi się tutaj rozwiązanie problemu alter ego. Chyba jeszcze nigdy nie widziałam podobnego pomysłu. A rzekomy pan Smith był genialny. Lekko spaczony umysł, ale obrazujący ludzkie zachowania. Jego foch, gdy nie zabili kierowcy, był przeuroczy.

ocenił(a) film na 6
AgentB

Do tej pory sprawa była dla mnie jasna-zabójstwo przez córkę było snem. Teraz natomiast nasunąłeś mi ciekawą alternatywę z całością filmu:) Ale mimo wszystko myślę że jednak snem była tylko scena morderstwa pod koniec filmu. Pozdrawiam.

uwieziona

Nie no akurat to Wam sie rzucilo na mysl?czy to o córce to był sen czy nie?wiadomo ze to był sen.Ja oglądałam ten film z zaciekawieniem do momentu właśnie motywu z córką.''Ma to samo co ja..ma to samo co ja..''To już było przegięcie.No i potem to już same nielogiczności.Chociażby to jak się ten gościu zsikał na miejscu zbrodni a potem, gdyby jednak zabił Brooksa, miał powiedzieć że morderca siłą go tam zaciągnął(pomysl Brooksa)To jednak oznaczałoby że musiałby wyjawić kto był mordercą,jak wpadł na jego trop,jak się poznali itd.A Brooks przecież chciał zniknąć,nie chciał żeby ktokolwiek dowiedział się że to on zabijał.Potem ta scena jak policjantka jedzie do rzekomego nowego mieszkania i akurat natyka się na tego ściganego.Że też akurat w tym czasie musieli wyjść.Nawet jesli Brooks chciał ich na siebie napuścić nie mógł wiedziec na 100% że na pewno się spotkają.Takie to naciągane.I ten jego telefon do policjantki na końcu.Zamiast nie zostawiać już po sobie żadnego śladu to ten dzwoni i naprowadza ją na trop że to jednak nie Smith był mordercą.Przecież babka jest twarda,uparta i nie daję za wygraną może więc znowu podjąć śledztwo.Szkoda że tak spieprzyli ten scenariusz,mógł być z tego fajny film.

aggama

nie mogę już edytować..a początek trochę pokićkałam..powinno być tak..:
''Nie no akurat to Wam sie rzucilo na mysl?czy tylko to o córce to był sen czy nie?wiadomo ze tylko to było snem.''

ocenił(a) film na 10
aggama

Nie przeczytałeś dokładnie ;)
Tego, że scena z córką była snem to jestem pewny. Ale czy coś więcej było snem czy jawą to już nie.

bruce1940: jeśli chodzi o filmy puszczane w TV o przyzwoitej godzinie to zgodzę się, że krwi było dużo. A jeśli nie to nie :)
Co do opisów w papierowym programie to tylko ogólny zarys fabuły. Dobrze się sprawdzają przy płytkich filmach z Hollywood, ale przy filmach głębszych, z przesłaniem, które pozostawiają coś po sobie opisy są do niczego. Nie chce mi się przeglądać tych gazetek, ale wiele razy oglądałem film gdzie akcja zgadzała się z opisem, ale sam film poruszał całkiem inny problem. Nie ma się co oszukiwać, takich notek nie piszą światowej sławy krytycy, a zwykli ludzie którzy muszą zarobić na chleb.

AgentB

PrzeczytaŁAm dokładnie i wiem o co Ci chodzi.Też napisałam dokładnie że uważam iż TYLKO to o córce było snem.
Nie widzę powodu aby miało być inaczej.Nie można przekreślać całego filmu jednym stwierdzeniem oooo..to wszystko to był seeen.To by było bez sensu.Brooks obawia się że córka będzie zdolna do tego aby go zabić chcąc zająć jego miejsce.Wypytuje się jej czy go kocha.I te obawy objawiają się poprzez ten senny koszmar.Do tego po przebudzeniu odmawia tą swoją formułkę której musiał nauczyć się na spotkaniu AA,to jest ich tradycyjna formułka,to z kolei oznacza że był już na ich spotkaniu,a to świadczy o tym że jednak jest uzależniony od zabijania,czyli że już zabijał.Takie jest moje zdanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones