Ta kobieta jest irytująca do granic możliwości. Nie ma żadnego lepszego planu na zbudowanie swojej historii. Cały czas chodzi wytrzeszczona i wkurzona. Przestałem oglądać po odcinku, bo nie byłem w stanie patrzeć na tę kobietę.
Właśnie czekałam na jakiś komentarz w tej sprawie bo zastanawiałam się czy tylko ja tak odbieram te postać... i wciąż się zastanwiam czy ona tak była napisana czy aktorka przeszarżowała? Niezwykle irytująca gra tej aktorki i chciałam w pewnym momencie rzucić w nią czymś za te jej miny reakcje i absolutnie fatalne aktorstwo
koszmar, w dodatku na różnych poziomach - sama postać jest napisana w wyjątkowo irytującym stylu, a do tego ta beznadziejna gra, jakby aktorka toczyła wojnę na miny.
zaczęłam oglądać ten serial tylko dla Julii Garner, której na szczęście w kolejnych odcinkach jest trochę więcej, ale oglądanie scen, w których mamy razem Annę i dziennikarkę...ałć.
ciekawe czy ona zawsze tak gra czy w tym serialu miała taki odjazd.
Przerwałam oglądanie serialu dzięki jej fatalnej grze aktorskiej.
Przerysowana do absurdu gra twarzą, niczym w pantomimie lub starym, niemym kinie.
Ta aktorka ktora gra dziennikarke jest beznadziejna… jest jakby wyciosana z pnia drzewa… ta twarz.. wlosy.. wszystko.. po pierwszych minutach serialu musialam przerwac i ja wygooglowac bo tak mnie wkur……. Masakra
Chryste! Myślałam, że tylko ja to widzę. Dotrwałam do 40 minuty i wciąż się zastanawiałam co jest nie tak z tą aktorką. Te emocje i ekspresja na twarzy, jakby zaraz miała dostać zawału! męczy się kobicina. Aż boje się do tego filmu wracać..
Zmarszczone czoło, wytrzeszczone oczy i otwarte usta to wszystkie umiejętności jakie posiada :)
Mam dokładnie takie same odczucia, w sumie weszłam na forum aby to napisać bo jestem w trakcie oglądania serialu i ta aktorka mnie mega irytuje..
Pamiętam ja z dzieciństwa jaki Bada z " Moja dziewczyna " ciągle tak samo irytująca, w tym serialu przeszła samą siebie
Weszłam tylko po to, aby napisać właśnie Chlumsky. Jej mimika i gra aktorska jest jak wycięta z Trudnych Spraw
Dobrze jest. Takie są dziennikarki - poza tym hormony, ciąża, łatwo o emocje...
Ja też uważam, że grała dobrze. Nie widze nikogo innego w tej roli a pierwowzór bohaterki chyba też nie miała nic przeciw.
Obrzydliwa aktorka.. Nie mam pojęcia, kto jej dał tę rolę. Jednak mnie przede wszystkim urzekła historia i każdy moment, gdzie nie było ten postaci był mega wciągający. Tak więc kończę właśnie 5 odcinek i jest naprawdę dobrze.. No chyba, że dziennikarka znowu się pojawia na ekranie.
Specjalnie tu zajrzałam zeby zobaczyć czy tylko mnie tak irytowała ta aktorka . Nie da się jej oglądać bo ciśnienie się automatycznie podnosi .
Nie wiem o co wam chodzi. Jak to źle grała? Widocznie właśnie taką postać miała grać. No ale tak, wy wiecie lepiej jaką postać miała grać niż osoba obsadzająca ją w tej roli...
Te wszystkie emocjonalne sceny (w szczególności ostatnia) miały być takie poruszające, ale przez tą aktorkę nie mogłam powstrzymać śmiechu. Jej gra aktorska to śmiech na sali.
Jej dziennikarka nie posiada jednej choćby cechy, za którą warto ją polubić. Jest głupia, infantylna, samolubna, niestabilna emocjonalnie, nieofpowiedzialna. Nachalność może jest cechą pożądaną w tym zawodzie, ale tak uczepionego nogi kundla to nawet babka z ochrony zwierząt miałaby ochotę kopnąć. Przy równie niesympatycznej Annie i przeraźliwie nudnym scenariuszu serial jest nieoglądalny...
Obejrzałam serial ze względu na ciekawą historie, ale faktycznie gra dziennikarki jest porażająco zła. Mimika jakby grała w kabarecie albo jakś niezrównoważoną pacjentkę w zakładzie dla obłakanych. Dodatkowo jej kreacja w scenariuszu zupełnie mnie nie przekonuje - niby zdaje soie sprawę, że ma do czynienia z oszustką, ale wciąż jej broni, spełnia jej księżniczkowe zzachcianki, ulega manipulacjom, a na koniec wyżywa się na awokacie,że przez niego skazano Annę. Winni są inni, tylko nie "biedna skrzywdzona" malwersantka.
Dokładnie. A jako dziewczynka była taka słodka. Np. grając z Macaulay Calkinem w "Moja dziewczyna".
Dla mnie aż tak bardzo irytująca nie była, chociaż jej twarz i mimikę odbieram jako kompilację Aleksandry Kwaśniewskiej i Agaty Kuleszy.
Totalnie się zgadzam, Jezu, ona mnie tak wkurzała. Z tą postacią jest tyle złego.
Po pierwsze czemu chciała się "bratać" z tą Aną, czemu jej współczuła??
Po drugie, czemu nie probówala odkręcić i udzielić tego wywiadu o tym zły artykule z przeszłości?
Po trzecie ona była wkurzająca we wszystkim, to jak trakowała męża, to jak tego adwokata.
W ogóle co ona chciała osiągnąć z tym adwokatem? Xdd oni mieli zupełnie sprzeczne cele.
No i na koniec gra aktorska. To jest totalne zero. Nawet nie jeden. I jeszcze wiem, że to nie jej wina (a może jej??) Czy ktoś zauważył jak miała wypchana policzki? Ja ciągle wydziałam Ojca Chrzestnego, który na potrzeby filmu wkładał sobie chusteczki czy coś xd