Przyznanie temu paszkwilanckiemu szmatławcowi 1 oczka na 10 to zgoda na kompromis, że jest w nim jakaś minimalna, akceptowalna wartość wydobywająca ją z kompletnych czeluści. Ten serial to policzek, bardzo bolesny cios dla wszystkich miłośników kina, także tych, którzy nie znają jego doskonałego pierwowzoru, tak brutalnie i haniebnie zgwałconego przez producentów tej zupełnie nikomu do szczęścia nie potrzebnej produkcji. Ona wyrządza krzywdę dosłownie wszystkim a największą tym spośród aktorów alternatyw , którzy jeszcze żyją i którzy z kompletnie niepojętych, abstrakcyjnych powodów przyjęli zaproszenie do wzięcia udziału w tym szambie. Na domiar złego także i tutaj swój gruby ryj musiał wepchnąć ten zarozumiały, pozbawiony talentu tłusty pączek w maśle, wypluwający żałośne, niezabawne kwestie przez szczelinę między jedynkami. Nie, ku.wa, nie.