PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=649773}

Cult

6,0 985
ocen
6,0 10 1 985
Cult
powrót do forum serialu Cult

koniec

ocenił(a) serial na 7

Obejrzałam wszystkie 13 odcinków. Część się wyjaśniła, ale szkoda, że już koniec. Lubię takie
seriale. '
Jakieś spostrzeżenia na koniec? Ja podejrzewałam trochę ojca dziewczyny, ale nie do końca. Szkoda, że skończyli w takim momencie. Jak już zaczęto coś wyjaśniać.

Askol

Jest pare wariantów tak szczerze mówiąc:
a) Quentinn Yarrow był na tropie morderców Philipa, przywódcy Moon Hill, musiał się ukryć na 10 lat, ponieważ sekta go szukała. Wykorzystał tożsamość Stevena Rae by umieścić znaki w serialu.
b) Quentinn Yarrow był przywódcą sekty M (erasmus), do której aspirowali dorośli z Moon Hill. Musiał zniknąć 10 lat po zamordowaniu ludzi z Moon Hill, ponieważ policja mogłaby wpaść na jego trop (raczej nieprawdopodobne)
c) Quentinn Yarrow odkrył prawdę, której szukał Steward i True Believers, posiadł wiedzę o telewizji, dlatego postanowił ostrzec Jeffa, Nate'a i córkę, by nie szukali prawdy, gdyż może być ona okrutna. Umieścił znaki w serialu, które Nate odszyfrował lecz nie ujawnił ich Jeffowi i Stewardowi. (tą wersję przyjmuję za najbardziej prawdopodobną)

suckinsyn

Jest także bardzo prawdopodobne to, że ten "antyczny" pilot, jest wejściem lub odpowiedzią na stawiane pytania. Pytania, które nie są sprecyzowane, nie są ujawnione, a wszystko skrywa ten przedmiot. Możliwe, że powiedzenie "Well hey, these Things just snap right off" jest kluczem do odpowiedzi, której szukał Steward, a która została tylko symbolicznie użyta jeśli chodzi o morderstwo członków MH. Znajomość tych słów przez Yarrowa może być dowodem na jego przynależność do sekty Erasmus.

ocenił(a) serial na 7
suckinsyn

Ja podejrzewałam go o to, że jest Stevenem rae. Raczej to on pisał scenariusze do serialu, więc posiadał wiedzę, którą odkrył Philip Kelian. Być może jest członkiem tej sekty. No, ale teraz trudno coś stwierdzić :(

Askol

Najgorsze jest to, że nie będzie 2 sezonu pomimo dość otwartego zakończenia.

ocenił(a) serial na 4
Askol

Zakończenie sezonu bardzo fajne, duży potencjał na drugi sezon, którego nie będzie. Serial zaczął być interesujący na 7 ostatnich odcinkach - pierwszy dobry to ten, który CW puściło normalnie jako ostatni. Początek był kiepski, bo nie dawali żadnych odpowiedzi tylko mnożyli pytania.

ocenił(a) serial na 8
Askol

Zapomnieliście o Cathy, która była w dniu kręcenia odcinka na żywo na planie i zabrała nabita broń. Co z nią? Czy ona mogła podszywać się pod Stevena? Przecież skoro ktoś go udawał, nie znaczy, że musiał być to mężczyzna? No i dlaczego w ogóle postanowiono dokonać egzekucji na żywo???

Unibet_78

też myslę ze ona jest stevenem bo steven miał być na premierze live

ocenił(a) serial na 5
Askol

Wielka szkoda, że nie będzie następnych sezonów,a raczej nie ma na to szans. Serial bardzo rozkręcił się po połowie sezonu i tak jak sporo osób tutaj pisało - zakończenie bardzo otwarte, zbyt otwarte jak na zakończenie sezonu i w tym wypadku całego serialu. Mogliby przemyśleć kwestię nakręcenia 2 sezonu. :>

Askol

Może to głupie, raczej na pewno głupie...ale dopóki nie pojawił się wątek ojca Skye (tak jaśniej) byłam pewna, że Stevenem jest Nate...
W sumie nadal tak mi się wydaje...
Po pierwsze od niego wszystko się zaczęło (niby powiedział, że przez serial giną ludzie, ale właśnie- on to powiedział), o ile kojarzę był powiązany z uniwersytecką zabawą na bazie Cultu, wszystko kręciło się wokół niego i tego czy zdoła doszukać się znaków, szukanie kompletnie dziwnych znaków szło mu nadzwyczaj łatwo, więc dlaczego nie miałby udawać ofiary, aby rozkręcać akcję? Sam się przyznał, że wie o teorii ojca Skye i tego profesora od kognitywistyki czy czegoś takiego. Miał kompletnego fioła na punkcie telewizji więc odkrycie tej tajemnej wiedzy Kelliana sporo dla niego znaczyło. Gdy został "uwolniony" dobrowolnie wrócił do poszukiwań znaków (bo zrozumiał, że już nic nie osiągnie, zabawa się skończyła, nie jest juz ofiarą i w ten sposób nic nie ugra- musiał zmienić plan). Cały czas podsyłał rozszyfrowane wiadomości Jeffowi czy na końcu Stuartowi, ale tylko te, które były dla niego w jakiś sposób wygodne i prowadziły do celu. Kumplował się z tym blondynem, który był wyznawcą kultu Erazma- mimo jego tłumaczeń jakoś nie siadła mi bajeczka, którą wcisnął Jeffowi gdy ten zobaczył blondyna wychodzącego od Nate'a.

Ten serial jest dobry dzięki dwóm równoległym rzeczywistościom. W serialowej Kelly szuka siostry, w realu Jeff szuka brata. W serialu rządzi Billy, w realu Kellian, a wszystko razem spojone jest postacią tajemniczego Steven'a Rae, który panuje nad obiema rzeczywistościami, prowadząc pozornie różne, a jednak bardzo podobne historie.
Serial miał potencjał, mam nadzieję, że ktoś kiedyś będzie go kontynuował. Z drugiej jednak strony, jak ktoś tu już kiedyś napisał: historie wielowątkowe są dla Amerykanów zbyt skomplikowane.

ocenił(a) serial na 8
Lili89

historie wielowątkowe są dla Amerykanów zbyt skomplikowane. bardzo dobre słowo końcowe zresztą z całym twoim komentarzem się zgadzam

Baal

Głupoty gadasz. Całe mnóstwo dużo bardziej skomplikowanych seriali odniosło ogromną popularność. Lost, Gra o tron, Fringe. Prawda jest taka, że 'Cult' jest po prostu słaby. 13 odcinków, a miałam wrażenie, że było ich ze 300. Nuda i tyle.

tobba

Mądrze prawisz!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones