Spektakl zobaczymy 17 listopada 2015 o godzinie 19:00 w 14 kinach sieci Multikino: Gdańsk, Gdynia, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź (Silver Screen), Olsztyn, Poznań Stary Browar, Rzeszów, Szczecin, Warszawa Ursynów, Warszawa Złote Tarasy, Wrocław Arkady Wrocławskie oraz Zabrze.
https://multikino.pl/pl/wydarzenia/teatry/national-theatre-live-koriolan-z-tomem -hiddlestonem
Byłam już raz i polecam!
Oo jaa cieee!!! Chciałam na to iść w zeszłym roku, ale nie zdążyłam... A tu taka niespodzianka :-) Na pewno pójdę. :-D
Można kupić normalnie w kasie kina albo online: http://multikino.pl/pl/wydarzenia/teatry/national-theatre-live-koriolan-z-tomem- hiddlestonem ;)
Ja niedawno zauroczyłam się Tomem Hiddlestonem. Patrzę na repertuar kin we Wrocławiu a tu "Crimson Peak", a później "Coriolanus". Musiałam to wykorzystać.
O, skoro zauroczyłaś się Tomem, to śmiało mogę powiedzieć, że wpadłaś jak śliwka w kompot :D Zapewniam Cię, że na paru filmach nie poprzestaniesz, bo to aktor, od którego nie sposób oderwać oczu :) Polecam też wywiady z nim, to niezwykle elokwentny człowiek, zawsze ma coś mądrego do powiedzenia nie tylko na temat kina.
Właśnie to zauważyłam, że jak nastolatka pogrążyłam się w błękicie jego oczu, zasłuchałam się w łagodnym a jednak męskim głosie i zauroczyłam przepięknym uśmiechem (sylwetką też). Ale na serio - po obejrzeniu kilku jego filmów, a wczoraj znakomitego "Koriolana" stwierdzam, że jest naprawdę dobrym aktorem, któremu warto się bliżej przyjrzeć. Co do wywiadów - coraz coś odpalam na youtube i masz rację - nie gada bzdur, bardzo fajnie się wysławia a do tego jest niezwykle sympatyczny i dowcipny. Cud miód dla oka i ucha.
Może powiem trochę na wyrost, ale uważam, że Tom jest przyszłością światowego kina. Jest niezwykle oddany swojej największej pasji, czyli aktorstwu. Gdyby każdy aktor miał chociaż 1/10 jego zaangażowania w pracę, to na ekranie oglądałoby się tylko dobre kreacje aktorskie. Podoba mi się to, że z każdym rokiem wzbogaca swoje CV o nowe, zróżnicowane role i stara się odciąć od roli Loki'ego, która jakby nie patrzeć przyniosła mu sławę i uwielbienie widzów ;)
Dziwnie to trochę zabrzmiało, że chce się odciąć od roli Lokiego. Wygląda to tak jakby ta rola mu ciążyła lub nie wyszła. A ta rola jest po prostu genialna.
Wróciłam ze złotych... No to jest nie do opisania. Naprawdę, szczerze nie m słów. Absolutna doskonałość. Tyle.
Ja oglądałam wczoraj w Arkadach Wrocławskich. Na koniec aż chciało mi się wstać i bić brawo. Byłoby fajnie zobaczyć tą sztukę na żywo - dla Toma i reszty bardzo dobrych aktorów - choć chyba ciężko byłoby mi nadążyć za szekspirowską angielszczyzną.
Sztuka naprawdę niezwykła. Oglądając ją również zastanawiałam się jak wspaniale byłoby zobaczyć ją na żywo :) Fakt, język na pewno stałby się barierą w odbiorze, ale z drugiej strony atmosfera takiego przedstawienia pewnie wynagrodziłaby nie zrozumienie niektórych kwestii ;)
Chciałabym jeszcze dodać, że poza oczywistą, świetną rolą Toma, na uwagę zasługiwali również pozostali aktorzy. Naprawdę całość była genialnie przemyślana i podana w takiej formie, że i młodsi i starsi widzowie mogli czerpać radość z oglądania sztuki :)
Mi się strasznie podobała Deborah Findlay w roli Volumni, matki Marcjusza. Jej ekspresyjna gra, szczególnie na końcu, przyprawiała o dreszcze.
oddałabym nerkę zeby to zobaczyc na żywo! Boże, Tom był tak bardzo doskonały!!! Deborah Findlay w tej scenie jak przekonywała Koriolana do zawarcia pokoju... nie mogłam zamknąć buzi z wrażenia. Wieeeeelki szacunek. Dla wszystkich.