należałoby użyć, aby ocenić ich granie. Nie pasowało mi określenie, że grają ciężko lub ostro. Wg. mnie oni po prostu grają BRUTALNIE. Mimo, że wielu ostatnio twierdzi, że panowie z "S" to "komercha" itd, itp., ale cholera, kilka numerów mają naprawdę niezłych - jak chociażby "Vermilion PT. 2" - kapitalna ballada, lub całkiem żwawe "Duality"...
Brutalnie? Posłuchaj sobie Mortician. To dopiero brutalność. (aż się zląkłem gdy usłyszałem ich pierwszy raz)
A co do SPK: kilka kawałków mają dobrych, ale ja słucham głównie ich pierwszej płyty z Colsefinim, bo wg. mnie gdyby on został na stanowisku wokalisty, to by było jeszcze lepiej niż jest teraz. Nie warto słuchać tego przez dłuższy czas, bo po prostu jest wiele innych kapel co zasługują na to bardziej ;D chociażby sam "nu" metal, Mudvayne niedocenione.
Hmmm...
CYTAT:
"(...) bo wg. mnie gdyby on został na stanowisku wokalisty, to by było jeszcze lepiej niż jest teraz".
Może jest Tobie znane, a może i nie to, że Corey Taylor (poza "S") udziela się także w Stone Sour. W tym zespole "nie drze ryja", ale w miarę spełnia się wokalnie (Hard Rock).
Polecam jako ciekawostkę...
I jeszcze jedno!
Fakt, Mortician, wypłoszył wszystkie mole z mojej szafy. Ale niezbyt przepadam za growl'em.
Ja ten zespół poznałem dzięki perkusiście, którego w sumie można zaliczyć do jednego z najlepszych metalowych perkusistów XXI w.
Sam zespół niezbyt mnie ciekawi, mają naprawdę parę dobrych utworów, ale nie mogę się do nich przekonać.