dla mnie ten pan jest sukinsynem, sorry za to wyrazenie ale inaczej nie potrafie delikatniej wyrazić się o mordercy
przeciez nie zabił żony, raczej usiłował
och! To w takim razie należy go uniewinnić! Najprawdopodobniej rękojeść noża była mokra, stąd ów nóż wyślizgiwał się biednemu panu aż dwadzieścia razy, wbijając się w tę głupią żonę, której przecież nie zabił!
ktoś kto się tak nazywa nie może być normalny
?