FIlm z 2004 z Jane'em to jakaś parodia nakręcona dla odbiorców głównie 13 lat.A tu otrzymujemy prawdziwego i krwawego bez żadnych hamulcy Punishera,a ludzie narzekają jeszcze. Nie rozumiem tego raz płaczą,że "Jest zbyt łagodny.a za mało brutalny" albo "Mało wierny komiksowi" A tu dostajemy dwa w jednym jest rzeź i wierność z komiksem (Chyba najlepszy pod tym względem). A Punishera z 1989 roku jeszcze nie widziałem,ale niedługo zobaczę.
No właśnie - taki powinien być Punisher a nie ciepły kluch Thomas Jane:P Ale polecam również najstarszą produkcję. Dla mnie, kiedyś szczyla, kult, obecnie trochę inaczej postrzegam tę produkcję, ale nadal uważam, że warto obejrzeć.
Kogo tu nazywasz ciepłymi kluchami, hyyyy? xD
http://www.youtube.com/watch?v=bWpK0wsnitc
Tak tak - ta scena jest baaardzo rzeczywista:P Thomas Jane wali butelką Jacka Danielsa to łbach (i nie tylko) oprawców jakby to był co najmniej metalowy kij bejsbolowy:P I jeszcze ten rzut na końcu...Jakieś utwardzane szkło z domieszka metalu - normalka, można kupić w każdym szanującym się sklepie z alkoholami:P
A serio to scena fajna, tyle, że nie pochodzi z pierwszej części z Thomasem Janem, więc o czym my tu gadamy, hę?;P
A od kiedy to butelka się tłucze po uderzeniu w głowę? Chyba tylko w filmach akcji dla efektowności, ale nie w rzeczywistości.
Fanfilm miał pokazać, że Thomas Jane jako Punisher jest bad-ass... ale niekoniecznie w pełnometrażowym filmie.
A od kiedy ziemia jest okrągła..? Butelka może by nie pękła od razu, ale proszę Cię - gość napieprza nią z całej pary i jeszcze nią rzuca a szkło pozostaje nietknięte?? Ale spoko - zostawmy sprawy rzeczywiste rzeczywistości, a fikcję filmowi:P
Scena, pomimo, że z rzeczywistością ma niewiele wspólnego (choćby łamanie kończyn), podoba mi się (ma klimat i jest brutalna). i Fakt - Jane wypada tu naprawdę nieźle. Tyle, że to forum tyczy się pełnometrażowych filmów, które już powstały, a nie wariacji na temat...Widzisz, w odsłonie z 2004r. Mr. Thomas wypada naprawdę blado. Zdaję sobie sprawę, że to nie tylko jego wina - winny jest m.in. scenariusz (albo przede wszystkim) i kategoria wiekowa, które zrobiły z Punishera nie twardego sukinsyna, ale c.i.p.ę. Tyle w temacie.
butelke nie jest latwo rozbic o kosci nie ma szans mowie ci moze z piwa bo ma budowa zaokraglona ale ta ma ostle nce i uwiez ze o kosci nie ma sznas rozwalic takiej butelki a co do lamania kosci to wystarczy dobry kat uderzenia i troche sily wszystko da sie wytlumaczyc to sie nazywa fizyka
Może i Jane jako punisher był słaby ale lubię wersje z 2004 bo inaczej pokazali osobe Franka,w taki ciekawy sposób- super inteligentny,dobrze wszystko planujący bad ass który najpierw rozwala komuś życie nim go wykończy. W wersji z 2004 podobał mi sie motyw z tą miną którą Frank dał do potrzymania drugiemu synowi Sainta
To nie jest zwykła butelka, tylko butelka dobrej Whiski :) A na poważnie na pewno wytrzyma więcej niż jedno, dwa uderzenia, a jak nawet się rozbije, to też będzie stanowić niebezpieczną broń.
TA CZĘŚĆ JEST O WIELE LEPSZA OD PIERWSZEJ PONIEWAŻ W 2 CZĘŚCI PUNISHER JEST BARDZIEJ BRUTALNY I TO MI SIĘ PODOBA
Jakoś mało rozreklamowany skoro na siebie nie zarobił. Według mnnie to świetne kino akcji, ale niestety to tylko potwierdza regułę że film PG-13 lepiej sie sprzedają, aniżeli dobre, mocne kino.
Najgorsza adaptacja Punishera jaka widzialem - drewniane dialogi jak w filmach z Segalem,a charakteryzacja Dominica Westa, to juz w ogole wola o pomste do nieba... Film z 2004 o klase lepszy pod wzgledem fabularnym i aktorskim, ale z fanami latajacych flakow i niekonczacych sie magazynkow nie ma o czym dyskutowac.