Dla mnie Craven potwierdził swoja klase tym filmem,choc scena z fakerem była beznadziejna to poza tym film do czestego ogladania.
wg mnie na pewno nie zasluguje na 10
dla mnie film byl glupotą, a ten wilkolak... mogli bardziej sie postarac .
Też sądzę, że ta scena była najlepsza. Dobry początek, fajne transformacje ludzi w wilkołaki, niezła Christina Ricci ... gorzej już z Jesse Eisenberg (który tylko chyba w "Social Network" mnie zaskoczył).
Końcówka ... przykro mi, ale fatalna. Pusta, bezbarwna, sztampowa. Nie pamiętam wszystkich horrorów Craven'a, bo oglądałem je kilkanaście lat temu, ale widzę, że tylko seria "Scream" mnie urzekła.
Joshua Jackson - co za marny aktor... albo po prostu tak miał grać :/
Jedyna perełka to Christina (ten kto widział ją w Ally McBeal może potwierdzić moje słowa), chociaż w tym filmie też za bardzo się nie wysiliła.
Ten film to totalna żenada! Obejrzałem go z powodu ładnego opisu, że zrobił go dobry reżyser, że jest to jego najlepszy film itd. Jest to film typu "GNIOT" niewarty uwagi, nienawidzę tego typu idiotycznych filmów. Jest to horror, który horrorem nie jest a jeśli naprawdę jest to najlepszy film tego reżysera to bardzo mu gratuluję nakręcenia takiego gówienka. Skąd ty wziąłeś w ogóle taką ocenę? Nie oglądałeś już żadnych innych horrorów o Wilkołakach, czy co? Właśnie przez takie ładne opisy ludzie się nabierają i oglądają takie dziadostwo tylko po to żeby stracić czas. Za takie opisy wszyscy bardzo dziękują.
Myślę, że żeby w miarę obiektywnie ocenić ten film warto poznać historię jego powstawania.
Tu znajdziecie ciekawą recenzję/analizę >>> https://www.youtube.com/watch?v=9SOIXzuf_X8&t=162s
Film ma masę problemów, ale generalnie nie jest to wina Cravena i Wiliamsona.
Straszna szkoda, że nigdy nie zobaczymy tego, co Craven zrobił pierwotnie.
Skoro efekt końcowy, pomimo, że mocno spieprzony, daje na prawdę radę, to jak kozacki film mógł powstać, gdyby studio nie postawiło ostatecznie na swoim.