Genialny. Prosty. Surowy. A jednocześnie przygnębiający. A już przez chwilę myślałam, że
ten film zdołuje mnie bardziej niż "Idź i patrz". Muszę dodać, że chyba podczas żadnego
seansu nie odczuwałam większego napięcia. Ktoś zna jeszcze takie przygnębiające filmy?
Najlepiej westerny.
Zabójstwo Jesse'ego Jamesa jak dla mnie trochę nudny. Propozycja niby też mogła by być synonimem nudy, a jednak w filmie jest coś co od początku do końca trzyma mocno przed ekranem. Świetny film i jak kolega w innym wątku napisał, naprawdę świetny soundtrack! Ode mnie 8,5, czyli 8 (niestety nie ma połówek, a do 9 trochę zabrakło:/). Tak, czy owak, polecam!
Dokładnie znakomity western naprawdę mocne kino.Ten John Hillcoat to jednak jest kawał skurczybyka mam nadzieję że jeszcze nas zaskoczy. I te jego brutalne jak cholera sceny miodzio
Nie western, ale Przełamując Fale zawsze warto obejrzeć, jak Ci w życiu za dobrze idzie ;)