PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98249}
7,9 18 242
oceny
7,9 10 1 18242
7,8 12
ocen krytyków
Perfect Blue
powrót do forum filmu Perfect Blue

Inna interpretacja

ocenił(a) film na 9

Ja zupełnie inaczej zrozumiałem ten film. Ta starsza kobieta (otyła z lekka) to tak naprawdę główna
bohaterka, która w zakładzie psychiatrycznym odtwarza swoje życie, swoją udaną karierę piosenkarki, w
której mogła dojść naprawdę daleko, lecz postanawia porzucić to na rzecz aktorstwa. Dlatego ta starsza
jest krytyczna do tego pomysłu, by zaistnieć musiała oddać się jakimś wysoko postawionym notablom w
filmowym show-biznesie, imaginowała sobie jednak, że to tylko taka rola, że odgrywa gwałconą osobę, w
rzeczywistości jej upór w dążeniu do aktorstwa, gdy widziała, że piosenkarstwo jej wychodziło lepiej, a jej
koleżanki z zespołu odnoszą sukcesy, gdy ona zmuszona jest do uwłaczających działań, sprawiły, że
zapadła na chorobę psychiczną, rozdwojenie jaźni. Stąd pojawiała się druga ona, która w niektórych
momentach przybierała twarz starszej jej, która przestrzegała ją przez aktorstwem. Wykreowała również
psycho - fana, który miał ją odwieść od aktorstwa, te wszystkie zabiegi jednak były już daremne, bowiem
wszystko to odgrywało się w myślach chorej starszej (i trochę otyłej) głównej bohaterki, która była w
zakładzie psychiatrycznym. Mocne kino, zrobiło na mnie niezłe wrażenie.

ocenił(a) film na 8
lukaspr

I właśnie taka interpretacja wydaje mi się bardziej prawdopodobna niż ta, o której mówią w poprzednich tematach na forum. W końcu to twór pana Satoshi Kon, którego bardziej podejrzewałabym o ukryty sens ujawniony dopiero w ostatnich scenach anime, niż prosty, bezpośredni przekaz. Jestem pewna, że Mima i Rumi to jedna i ta sama osoba. Ale wydaje mi się, że psycho-fan mógł rzeczywiście istnieć (a nie został wyimaginowany) i to on również w jakimś stopniu przyczynił się do upadku i choroby psychicznej gwiazdy.

ocenił(a) film na 8
Meloren

Nie rozumiem do końca sytuacji ze śmiercią psychofana

ocenił(a) film na 9
lukaspr

Nie mogła być ta samą. Przecież w ostatniej scenie jest i młoda Mima i ta gruba. Ta gruba chodzi ja potłuczona, a Mima normalnie rozmawia z personelem. Potem dwie pielęgniarki rozmawiają o niej. Tylko nie mogę nigdzie znaleźć napisów do ostatniego zdania w samochodzie. Może jedno zdanie wyjaśnia wszystko. Ogólnie film bardzo dobry.

ocenił(a) film na 8
robert163

na końcu po spekulacjach pielęgniarek czy to słynna Mima
Mima mówi do siebie w samochodzie: 'Nie. To naprawdę ja'
Ja myślę tak jak Ty - że stwierdzenie ze Mima i Rumi to jedna i ta sama osoba to gruba nadinterpretacja.
Zwłaszcza że Rumi miała swoje mieszkanie stylizowane na mieszkanie Mimy ale jednak zupełnie inaczej ulokowane-niedaleko kolei co w połączeni z całą resztą fabuły układa sie w bardziej bezpośrednią wersję - zazdrosna manager rozwija u siebie chorobę psychiczną i jej druga jaźń pragnie zniszczyć Mimę by zająć jej miejsce. Sama prawdopodobnie marzyła o aktorstwie ale jej 'warunki' na to nigdy nie pozwalały. Druga osobowość Rumi wpadła w odmęty szaleństwa przyciągając innych szaleńców <mima-fan>. Sama Rumi dodatkowo znała się na komputerach i prawdopodobnie na tworzeniu stron internetowych i mogła prowadzic pamiętnik oraz korespondencje z tym psychopatą. Mima umiała ledwie otworzyć stronę Internetową <można spekulować że obie jaźnie moga mieć rózne umiejętności i charaktery ale Mima nie miala żadnego doświadczenia z pecetami>

ocenił(a) film na 8
Cadavera

Oczywiście, że nie są to te same osoby. Inaczej scena z mieszkaniem by nie miała sensu (i te żywe ryby [!] nie bez powodu były podkreślone), do tego scena w aucie przed tym, gdzie pada tekst "I'm taking you to Mima's room" a ten pokój był w rzeczywistości kopią pokoju prawdziwej Mimy, urządzoną przez Rumi. To ona prowadziła ten kanał w internecie, do tego przyciągnęła innego szaleńca, który oczywiście był prawdziwy.

ocenił(a) film na 8
rascal0pl

przecież mówiłam dokładnie to samo xD

ocenił(a) film na 8
Cadavera

Wiem, chciałem tylko potwierdzić, że masz rację ;)

ocenił(a) film na 6
lukaspr

Chyba lekka nadinterpretacja :)

ocenił(a) film na 10
anchewk

Nie lekka, a spora

ocenił(a) film na 7
lukaspr

Takie interpretacje to zawsze pojscie na latwizne. "A tak naprawde to jej sie to wszystko snilo! niesamowite!"

ocenił(a) film na 9
celebes

Jedni mówią, że lekka interpretacja, inni że spora, jeszcze inni że prawdopodobna, a Ty że to ogólnie pójście na łatwiznę xD Nie wiem, kto ma rację, ja się przy niczym nie upieram, a film oglądałem 8 lat temu i go w sumie nawet za bardzo nie pamiętam xD Bym musiał przypomnieć go sobie, by podjąć dyskurs. Ale na pewno stwierdzenie, że moja interpretacja to pójście na łatwiznę jest... delikatnie mówiąc, niedocenieniem jej i spłyceniem, zwłaszcza przywołując ten tekst w cytacie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones