Początkowo film miał tempo , no a że działo się za wiele to od drugiej połowy wieje nudą , NUDA !!!
Obsada aktorska jest oczywiście nieniszczalna i każdy jeden słaby film nagle staje się dzięki włąśnie obsadzie czymś więcej niż zwyczajnym filmdłem.
Co do scenariusza to tu właśnie mam zastrzeżenia i to porządne po pierwsze i najwazniejsze śmierdzi tu propagandą i dowództwo ukazane jest tu jako mafia bądź też bezlitośni służbiści którzy są tutaj pozbawionymi uczuć maszynami do zaijania , smutne to ale ta zawszona propaganda zabiła ten piękny film , koniec dzieła przytłacza , bo wtedy naprawdę odnosi się wrażenie że gdy bohater zdradził swoich to może jedynie ... nie zdardzę co :P ale kodeks partyzanta jest tu przedstawiony jako kodeks bushido , wiadomo że gdy zdradza się idee pobratymców to powinno się popełnić harakiri i obejrzyjcie sami.
Co do samej historii to jest to opowieść o lekkomyślności i brawurze młodych ludzi , tak jak pisałem na początku tempo akcji po ok.50 minutach zwalnia gwałtownie i za całokształt daję 6 , byłoby więcej gdyby nie ten wydźwięk propagandowy .