Film skierowany dla ludzi pracujących w gastronomii, ja pracuje już ponad 2 lata w Sphinxie i stwierdzam ze film jest genialny
posumujmy podobieństwa:
-2 ćpunów raperów = Jay i Bob
-dzień z życia kelnerów = dzień z życia sprzedawców
-Ryan Reynolds wyrywa nastolatki = Randal
-nowy cały film nic nie mówi dopiero na końcu mówi coś mądrego co jest puentą filmu = Bob
-Justina Longa męczy to że jego znajomy osiągnal tak dużo a on nic = Dante i...
Dwuzdaniowy krótki opis ‘’Kelnerów’’ na fw, jest równie naciągany, jak to, że widz staje przed niewymuszonym humorem tej płytkiej komedii. Twierdzenie jakie jest w nim zawarte, iż to ‘’świeży’’ pracownik zostaje wdrażany przez starych wyjadaczy po fachu w tajniki ich pracy, jest bynajmniej trafne. To co dzieje się ‘’na...
więcejŚwietna komedia choć ci którym się nie podobała oceniają nisko, myślę że to kwestia gustu co to tego typu filmów. Ja
lubię różne filmy i nie przeszkadzają mi komedie takie jak ta , proste i w tej prostocie super śmieszne. Cała ta gra z
pokazywaniem jaj jest genialna, żeby nie było nieporozumień chodzi mi o grę...
Faktycznie, można się pośmiać, ale jako osoba pracująca w gastronomii czułam się trochę
zażenowana. pracujący w Błazenadzie zostali przedstawieni w nie najlepszym świetle:
wieczne balety, w pracy na kacu, a w głowie myśl przewodnia:" Z kim by się tu bzyknąć??"
Wszystkie skojarzenia oscylują wokół sexu i coś w tym...
Fakt fajne dupeczki , duzo zboczonych zartow , zabawne , smieszne , generalnie bardzo dobra komedia , polecam ,
Czytam na filmwebie opinie o tym filmie i widzę zdania typu: "masa śmiechu", "lepszy od american pie". Po oglądnięciu mam uczucie jakbym oglądał całkiem inny film. Nie jestem jakimś nudnym zgredem, rozumiem, że to młodzieżowy klimat - sam jestem młody, ale ten film jest po prostu słaby, nie ciekawy i męczący. W...
Reynolds grający Montyego zgrywa Randala (wychodzi mu to marnie), Dean ma rozterki niczym Dante (praca, którą kazdy może wykonywać, chęć ukończenia studiów), do tego para ćpunków imitujących Jaya i Cichego Boba. Roztargniony nowicjusz jest jak Eliasz z drugiej części "Sprzedawców". Nawet na końcu są podziękowania dla...
więcejMoże to przez to że nastawiałam się raczej na komedie o nieco inteligentniejszym humorze, to ten film średnio mi przypadł do gustu. Dobry pomysł,ale wykonanie nieco słabsze tzn w moim odczuciu humor za bardzo prostacki,wulgarny i monotematyczny ( ileż można o seksie, życie nie tylko na tym polega).Jednak trzeba...