Miałem dać trójkę ale film dopiero pod koniec (niestety) zaczął się rozkręcać. Jeśli chodzi o Kilmer'a to nie jestem tego zdania co inni, że spadł na psy. Val jest dalej dobrym aktorem tylko, że ostatnio gra w bardzo średnich filmach nie licząc oczywiście świetnego filmu "Felon" gdzie zagrał tylko rolę drugoplanową. Tutaj mamy trochę nietradycyjną produkcję gdzie akcja rozgrywa się tylko w jednym miejscu co już jest moim zdaniem trochę dziwne. Jak dla mnie to wszystko trochę za mało się trzyma kupy. Naciągane 4/10