Film nie najgorszy, w sumie życiowy bo rudego to nawet android nie chciał ;)

Czy perełka ? Moje zdanie jest inne w tej kwestii. Po pierwsze dialogi, ewidentna mielizna,twórcy nie zadali sobie chyba trudu ,aby sensownie je sklecić. Miałem odczucie jak bym uczestniczył w teleturnieju. Po wtóre, gra Gleesona i Isaaca nie zachwyciła mnie ,zero ekspresji, zaangażowania w role. Słowem bardzo daleko Ex machinie do takich tytułów jak : Łowca androidów, A.I. Sztuczna inteligencja, Ona z 2013 r.
Jeden ze zmarnowanych pomysłów, mogłoby być o niebo lepiej, gdyby dopracowane zostały niektóre elementy.

zgadzam się z twoim zdaniem to nie perełka ocena 6 z 10 i to taka naciągana szósteczka film jest nudnawy zasypiałem na nim

Problem polega na tym, że główny bohater to kretyn, który w ciągu 6 dni zakochuje się w programie, a podobno miał być inteligentny i mądry. W dodatku jego szef to uosobienie absurdu (nie chodzi już nawet o to, że w ogóle nie wygląda i nie zachowuje się jak naukowiec, bo nie wierzę w stereotypy, tylko o to, że był najsympatyczniejszym czarnym charakterem w historii kina). Film strasznie powierzchowny, dotyka co prawda kilka ważnych spraw, ale jako całość wypada średnio. Wahałem się nad 7/10, ale taką ocenę dałem Automacie, a Ex Machina jest obrazem mniej dopracowanym.
I taka mała dygresja.. nie jestem jakimś robofilem (nie wiem czy takie słowo istnieje, ale wiadomo o co chodzi), żeby sądzić że sztuczna inteligencja zasługuje na miłość, szacunek i prawa. Wg mnie pokazywanie takich obrazów ludziom, którzy nie znają tematu AI z książek, tylko z filmów i bajek, działa jak propaganda, mająca na celu wzbudzenie współczucia u ludzi dobrze napisanego algorytmu upchanego w humanoidalnym ciele. Nie wiem w jakim celu. Może komuś zależy, żeby ludzie przyzwyczaili się do tego, żeby potem nie było problemów z zaakceptowaniem cyborgów w społeczeństwie :) Nieco chore..
Problem miłości człowieka i algorytmu AI o wiele lepiej był ukazany w Automacie czy Her. Tutaj wyszło zbyt banalnie. Mógłbym dać mniejszą ocenę, bo scenariusz był irytujący, ale klimat, aktorstwo i efekty podciągają do i tak nędznego 6/10

Rudy bohater, mający problemy ze znalezieniem sobie kobiety jest skonfrontowany z uwodzicielskim humanoidem o pięknym kobiecym wyglądzie, z inteligencją nie do odróżnienia od ludzkiej, ba, z możliwościami znacznie ją przekraczającymi.

Nie jest zatem czymś przedziwnym, że rudy bohater daje się wywieść w pole.
Gubią go jego własne pragnienia, wyobrażenia, właśnie dlatego że jest człowiekiem.
Jak to człowiek, często emocje i uczucia biorą u niego górę nad rozumem.

Cyborgów takich jak w filmie nie skonstruujemy jeszcze przez baaardzo długi czas, albo i wcale.
Zatem to rzekome przyzwyczajaniem do nich ludzi traktuję z w wielkim przymrużeniem oka.
To po prostu science-fiction i tyle.

Moim zdaniem, od strony postaci - rewelacyjnie rozpisane. Z tym czarnym charakterem, to jak się okazuje na końcu, było ich przynajmniej trzech. Nie mam zastrzeżeń co do rozpisania postaci, natomiast są luki , które kolą w oczy. Jak chociażby scena z helikopterem na końcu oraz wyłączenie zasilania z Calebem w pokoju przed PC. O ile się nie mylę, podczas wyłączenia zasilania miały otwierać się wszystkie drzwi, a jak było pokazane biedny programista nie mógł się wydostać.

mi się też podobał lubię taki klimat

EX-ATRAPA. Nic więcej.
Nowa, jeszcze doskonalsza seks-lala, nic więcej.
Żadnych dywagacji na temat sztucznej inteligencji, żadnego zastanowienia nad możliwym człowieczeństwem maszyn. To nie "A.I", "Ja, Robot", "Człowiek przyszłości", czy "Łowca androidów". Tu architekt wynalazca to nie Bóg/stwórca/demiurg. To niewyżyte erotycznie zwierzę, i swemu ludzkiemu królikowi doświadczalnemu również dozuje erotyczne doznania, jak w seks-kabinie, a maszyna zimna jak Szwecja, nic nie daje. Jakby tego było mało, gdy przywdziewa ludzką skórę jej piersi się kurczą.
O nędzy imitacji!
Taki temat aż prosił się o pójście krok dalej. O seks z maszyną.
O wy tchórze co nawet seksu z maszyną nie pokażecie. Pruderzy, kołtuni, dziewice!

Seks z maszyną w świetnym serialu Humans : http://www.filmweb.pl/serial/Humans-2015-725776 .
Pod względem treści serial ten bije na głowę Ex Machinę. Polecam gorąco.

Nie wątpię.

Nastrój to IMO największa zaleta tego filmu (no, może obok zakończenia). Robią wrażenie dyscyplina i umiejętności reżysera, który wykreował ten nastrój używając przecież skromnych dość środków - oświetlenia, skromnych dekoracji, obrazów natury, czasem muzyki, ale częściej chyba... ciszy. "Czapo ba!" ;)

SPOILERS! Czy Wy też wychwyciliście nawiązania do baśni o Sinobrodym? :) "Zakazane" pokoje, ukryte "ciała", no i oczywiście broda Oscara ;)

Również szczerze polecam, takie filmy to naprawdę rzadkość.

Masz rację!