Nie wiem czy dziś jeszcze nadal możliwe są interpretacje w stylu - przecież sama tam poszła, przecież nie krzyczała, itp... Ale jest w tym filmie też studium samotności. Rodzina, szkoła, koleżanki. I to jest jeszcze bardziej dojmujące - zwłaszcza matka i ojciec - nie widzą jej. Jest kompletnie sama ze swoim dramatem....
więcej