Filmy wojenne, patriotyczne, historyczne z ostatnich lat były lepsze, lub gorsze, ale były. Chciałbym i żyszyłbym wszystkim noszącym RP w sercu, żeby takie filmy nadal powstawały. Obrona Gdyni 1939, obrona Twierdzy Brzeskiej 1939, Bitwa pod Szackiem 1939, Obrona Zamościa 1920, historia 7 Eskadry i Coopera, biografia Kopernika z obroną Olsztyna w tle, Tobruk, Narwik, Falaise, Ankona, Bolonia, Breda, Arnheim, Wiedeń, Poniatowski, Orlik, Plater i wiele, wiele innych tematów czeka na dobry film. Róbmy je. To się opłaca. To się przekłada na budowanie marki pt. "Polska". Nie bądźmy naiwni. Wszyscy to robią. Pieniądze zainwestowane w kino historyczne się zwrócą. To dobry marketing, jeśli oczywiście nie będziemy się samobiczować, a zamiast tego prezentować swoje dobre strony, z których mamy prawo być dumni.