PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875499}

Belle

Belle: Ryū to Sobakasu no Hime
6,8 5 823
oceny
6,8 10 1 5823
6,7 18
ocen krytyków
Belle
powrót do forum filmu Belle

"Belle" to kompletny idiotyzm. Pomijam piękną oprawę filmu, bo dzięki niej ma u mnie 3/10 zamiast 1/10. Nie wiem na jakiej planecie dzieje się akcja tego filmu, bo na pewno nie na Ziemi. U nas rzeczywistość nie działa tak, że pojawienie się jednej ładnej i ładnie śpiewającej osoby powoduje przewrócenie się 5-miliardowej społeczności do góry nogami w minutę. Cały film zdaje się ignorować wszelkie mechanizmy socjospołeczne i to, w jaki sposób funkcjonuje ludzka psychika. Wszystko tu idzie gładko, a problemy są wymyślane na siłę. Według scenarzystów "Belle", świat to 5 miliardów postaci z kartonu i ze trzy, które mają cokolwiek do powiedzenia. Nie znoszę takiej formy tworzenia fabuły. Uwzględnienie dramatów rodzinnych w historii nie zwalnia z obowiązku stosowania jakiejkolwiek logiki czy prawdy w scenariuszu. Gniot. Zapamiętam z filmu piękną postać Belle i jej jeszcze piękniejszy głos, ale niestety jako całość film się nie broni. To wydmuszka, gdzie główną rolę gra pogłos.

boolion

Chyba chciałeś powiedzieć...

Tworzenie animacji nie zwalnia z obowiązku stosowania jakiejkolwiek logiki czy prawdy w scenariuszu.

To byłaby teza, dla której mógłbyś ewentualnie przedstawić uzasadnienie.

Dramat rodzinny jako przykrywka logiki i prawdy w scenariuszu?

ocenił(a) film na 3
elase

Chciałem powiedzieć to, co napisałem. Czasami nieudolny scenariusz próbuje się usprawiedliwiać takimi klasycznie dramatycznymi wydarzeniami jak śmierć kochanej osoby lub trudne dzieciństwo. Tak jakby te wydarzenia już miały sprawiać, że opowieść nabiera głębi m, jakby od tej pory jechała na taryfie ulgowej. A to tak nie działa.

boolion

Uważasz, że uratowali nieudolny scenariusz dramatem.
Głębia to raczej emocje i wszystko, co z nimi związane, zdarzają się bardzo emocjonalni twórcy, ciężko odmówić im by tworzyli od serca... być może oni sami coś przeżywają?

ocenił(a) film na 3
elase

Ale emocji się nie przeżywa na zawołanie. Musi być jakiś związek przyczynowo-skutkowy, a ten w "Belle" jest do dupy.

boolion

Do dupy wyjaśnienie

ocenił(a) film na 3
elase

Nie do dupy wyjaśnienie, tylko ta fabuła naprawdę jest źle napisana. Problem w tym, że wielu widzów nie ma zdolności do wychwytywania prawdy i fałszu w historii.

boolion

Stąd właśnie zaprezentuj fałsz w tej historii.

ocenił(a) film na 9
elase

Komentarz do filmu tak celny jak oceny innych filmów.

ocenił(a) film na 3
rodziom

Moje czy kolegi wyżej?

rodziom

Tzn.?

boolion

Akurat to nie jest takie dziwne w anime, często fabuła jest toporna. Chociaż rzeczywiście są anime lepszej jakości. Lubię ten gatunek, ale na tym się męczyłam. Najbardziej mnie uwierało to jak lekko został potraktowany temat przemocy.

ocenił(a) film na 3
carolotta

Oj tak, ten wątek też był szeroko krytykowany. Po pierwsze to, że rodzina puściła Suzu do Tokio w takim celu, jak gdyby nigdy nic. Po drugie to, że w sumie to ona nic nie zrobiła. Spojrzała na tego ojca, on się wystraszył i na tym koniec. To ma być pomoc?

boolion

A co? Miała mu zaj**ać w twarz, czy w jajka? :D:D może właśnie to symbolizuje opór wobec starszego silniejszego. Może właśnie po tym zdołał dojrzeć jakie błędy popełniał wobec swoich dzieci, chłopców..

ocenił(a) film na 3
kielken

Zakładam, że ta kretyńska fabuła właśnie zakładała, że tego ojca nagle olśni. W kiepskich historiach stosuje się właśnie takie zabiegi. Scenarzyści poszli na tyle skrótów pisząc "Belle", że to aż niesmaczne.

ocenił(a) film na 8
boolion

Pomijając wątek przyczynowo- skutkowy , po prostu za szybko dziejąca się akcje. Dużo wątków a mało czasu. To był tu najbardziej kluczowy mankament. Był to film także czasu mieli niewiele. Chcieli pokazać jak stawać sie sobą , jak przezwyciężyć swoje traumy dzięki przyjaźni i swoim pasja. A chwila, w której Suzu stanęła przed ojcem Keia i Tomo to nic innego jak pokazanie kim był ojciec chłopaków. Podpowiem ze jednym z Asów w U. ;) Dlatego jego reakcja była taka a nie inna :D Uświadomiłam sobie to dopiero po drugim obejrzeniu filmu. Tak byłam dwa razy na wersji z napisami i dubbingiem :P Dla tych utworów i animacji warto <3

ocenił(a) film na 3
Rinamiii

Ja też byłem dwukrotnie w kinie i za drugim razem fabuła wydawała mi się jeszcze durniejsza niż za pierwszym. Czy ja wiem czy mało czasu? Film jest długi, a przy tym ma wiele zbędnych scen. Czy ja wiem czy dużo wątków? Raczej za duży rozstrzał wątków przy niewystarczającym domykaniu, ale samych wątków nie ma tu znowu aż tak wiele.

ocenił(a) film na 4
boolion

Anime ma swoją konwencję, nie każdemu ona pasuje. Pytasz o nie mający dla ciebie sensu świat wirtualny, nazywany w filmie "U" i dziwisz się, że nie obowiązują tam ludzkie reguły. Właśnie dlatego, że jest to świat wirtualny, świat aplikacji. I to jest akurat najmniejszy kłopot w tym filmie. Mnie bardziej irytowały nieadekwatne lub nie mające nic wspólnego z historią emocje, niezrozumiałe zachowania bohaterów w realu, jak np, nauczycielek, które nie okazywały Suzu empatii w pierwszej części filmu, czy na przykład ich niezrozumiała rozmowa "czym jest szczęście". Ogólnie okazało się, że żadna z nich nie wie. Suzu, która swojemu przyjacielowi zawsze mówiła, że wszystko z nią ok i uciekała, a w skrytości serca była w nim zakochana. Inny przykład to cała akcja jej przyjaciółki, która sterowała postacią Belle w wirtualu - w jaki sposób ? Skoro można było mieć wpływ tylko na swoją postać? Masa takich przykładów kompletnie psujących odbiór, bo albo nielogicznych albo przesadzonych. No i masz trochę racji, że pominięto ważny element - rozwiązanie tematu przemocy w domu u chłopców. Zastanawiam się, czy prawo w Japonii w ogóle umożliwia prawną reakcję na przemoc domową. To bardzo "męska" kultura. Może właśnie dlatego zostało to w ten sposób pokazane, żeby podkreślić bezsilność na przemoc?

ocenił(a) film na 3
miki4you

Nigdzie nie napisałem, że oczekuję w U realu. Poza tym nie ma to nic wspólnego z konwencją anime, nieudolnie przedstawiona psychologia postaci (którą sam zauważyłeś) nie jest standardem w anime.

ocenił(a) film na 4
boolion

"Nie wiem na jakiej planecie dzieje się akcja tego filmu, bo na pewno nie na Ziemi. U nas rzeczywistość nie działa tak, że pojawienie się jednej ładnej i ładnie śpiewającej osoby powoduje przewrócenie się 5-miliardowej społeczności do góry nogami w minutę. Cały film zdaje się ignorować wszelkie mechanizmy socjospołeczne i to, w jaki sposób funkcjonuje ludzka psychika. "

ocenił(a) film na 3
miki4you

Przecież rozmawiamy o wirtualnej społeczności którą tworzą żywi ludzie, a nie jakieś boty. Serio nie rozumiesz o co mi chodzi?

ocenił(a) film na 9
boolion

Według mnie zupełnie nie zrozumiałeś intencji twórców filmu i dlatego uważasz, że jest głupi. Może po prostu nie jest w stylu, jaki lubisz? Może nie chcieli niektórych wątków ubrać w takie szaty, które lubisz, tylko zrobili to po swojemu? Łatwo nazwać coś głupim. Trudno to obiektywnie uzasadnić. A do tej pory tego nie zrobiłeś, jedynie wylałeś swoje żale :)

ocenił(a) film na 3
Ingvar

Jak można nie zrozumieć intencji tej fabuły? Jest to kulawy zlepek kilku pomysłów, mnóstwo ludzi krytykuje tę fabułę, bo jest źle posklejana. Psychologia postaci leży i kwiczy, a w zasadzie jej nie ma. Może lepiej napisz coś na obronę tej historii, to będzie ciekawe.

ocenił(a) film na 9
boolion

Nadal nie potrafisz złożyć konstruktywnej krytyki, a oczekujesz, że będę czegoś bronił? Pierwsze słyszę, żeby niewinnego bronić przed nieistniejącymi oskarżeniami. Napisz coś konkretnego, a nie rzucaj na prawo i lewo pustymi frazesami.

ocenił(a) film na 5
boolion

Synu w japońskich anime liczą się uczucia nie logika jeśli tego nie rozumiesz to poprostu nie twoja bajka

Moretz96

Dzięki za informacje. Dla mnie bardzo pomocna opinia w poświęceniu czasu na seans tej animacji. Tym bardziej że też zwracam uwagę na spójność scenariusza i logikę konstrukcji uniwersum filmu.

boolion

Najlepsze jest to, że Ty i wtórujący Tobie w komentarzach patrzycie na produkcję z perspektywy widza z zachodu, a to nie tędy droga. Brak znajomości kontekstu aka brak znajomości realiów życia w japońskim społeczeństwie, schematów nim rządzących itp.

Nie no, "do bani film" bo zrobiony przez japończyków i przede wszystkim dla japończyków. Jak mogli nie!?!?!?!

boolion

Fabularnie jest to w dużej mierze "przypowieść". Dosyć dobrze omówił to Szymon na Wojnie Ideii:
https://www.youtube.com/watch?v=Ze1F7XkHITc

ocenił(a) film na 7
boolion

Nie masz pojęcią jak funkcjonuje japoński show-biznes muzyczny i jego kreowanie idoli i idolek :D

ocenił(a) film na 3
Matt_King

Owszem, mam pojęcie. Pompuje się miliardy jenów w promocję danego wykonawcy. Japończycy są bardzo podatni na marketing. Ale to nie znaczy, że z ulicy wejdzie ktoś i nagle stanie się gwiazdą nr 1 "bo tak".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones