Po nieudanym napadzie na sklep jubilerski kilku jego uczestników spotyka się w opuszczonym magazynie, by ustalić, kto zdradził policji ich plan. Wściekłe psy to nie znający się wzajemnie, najemni gangsterzy o "kolorowych" pseudonimach. Ich zleceniodawcami są Joe Cabot i jego syn Eddie. Prowadzone przez nich wewnętrzne śledztwo polega na rzucaniu wymyślnych przekleństw, wzajemnym oskarżaniu i torturowaniu porwanego policjanta.
Postanowiłem w końcu obejrzeć to "arcydzieło". Jakieś wielkie było moje rozczarowanie. Ludzie
chyba dają mu wysokie oceny, bo to przecież jest "klasyk". Ode mnie 6/10.
Fabula moze nie jest powalajaca, akcja zbytnio wciagajaca rowniez nie jest, jednak diabel tkwi w szczegolach - w tym przypadku w dobrych dialogach. Obraz ma swoj klimat i ogolnie wypada dobrze, jednak nie jest rewelacyjny... 7/10